RPG o dzikich kotach
Możliwe. A może to dlatego, bo jestem sama od dziecka? Rodzice o mnie zapomnieli jak byłam mała, więc wychowywałam się sama. Może dlatego chce mieć kogoś bliskiego...
Offline
patrząc Lwu prosto w oczy pytam śmiejąc sie:
- mam u Ciebie szanse??
Offline
- zgadnij - uśmiecham się zalotniczo
Offline
- kotku, to chyba logiczne że tak jeśli pytam czy mam u Ciebie szanse - odchodze na metr od lwa i kładę się przed nim, kładąc łeb na przednich łapach i patrzę mu w oczy
Offline
- ojej jak miło... - wstaje, podchodze do samca i liże go po pysku
Offline
- słucham?
Offline
spoglądam na Haunta i przybliżam się do niego. Szepce mu do ucha: zawsze (i wszędzie i na wieki wieków amen)
Offline